Archiwum 14 stycznia 2016


I 2016 
sty 14 2016 Konkurs rejonowy
Komentarze: 0

Dziś odbył się etap rejonowy konkursu przyrodniczego. Nie spałem w nocy, ale rano adrenalina mnie przebudziła. Poprzedniego dnia mnóstwo się uczyłem. Być może przez to zapomniałem, gdzie miałem czekać. Na początku łaziłem po szkole, potem czekałem pod pokojem nauczycielskim. Następnie poszedłem pod stołówkę i usiadłem. Podeszła do mnie koleżanka (Jeszcze nie wymyśliłem wszystkim ksywek) i powiedziała, że mam czekać w sali od muzyki. Nudziłem się. Potem pani od przyrody (patrz: poprzedni nawias) zabrała mnie do autobusu. Pojechaliśmy do innej szkoły. O dziwo był łatwiejszy, niż etap szkolny. Skończyłem w 35 min., a szkolny w 45. W rejonowym było aż 11 stron zadań + brudnopis, a w szkolnym 9 stron + brudnopis. Mieliśmy na napisanie tyle czasu, ile trwa becz footballu. Potem wróciliśmy do szkoły, ale była jescze matma i przyra. Przez całą przerwę zastanawiałem się, czy nudzić się w sali, czy poza salą? Wybrałem salę. Nie miałem przyborów, ale pani mi wybaczyła